Autor: Paweł Zasuń, Senior Marketing Specialist
Czas na przeczytanie: 8-9 minut
Retargeting to pojęcie, które przewija się w ostatnim czasie w marketingowym światku bardzo często. Może on przyjmować różne postaci i formaty. Facebookowe grupy związane z marketingiem co chwilę zapełniają się wpisami dotyczącymi tej formy reklamy. Kogo polecacie do retargetingu? Jaką konwersję zapewnia email retargeting? Kto podpowie jak właściwie ustawić retargeting na Facebooku? No dobrze, ale na czym ten retargeting tak właściwie polega i czym jest? Jeżeli ten temat był Ci dotychczas obcy, to możesz traktować ten tekst jako wprowadzenie do świata retargetingu. Mamy nadzieję, że uda nam się przybliżyć Ci, czym on jest i jak działa.
Książkowe definicje z marketingowych podręczników mówią o retargetingu, jako odmiennej od tradycyjnych, formie reklamy. Jako główną różnicę wskazując fakt, że retargeting kierowany jest wyłącznie do osób, które miały już wcześniej styczność w sieci z danym produktem, usługą lub stroną internetową. W nowoczesnym retargetingu mierzenie takiej “styczności” odbywa się przy pomocy piksela, który po wpięciu na wszystkie podstrony w witrynie, pozwala przede wszystkim poznać, jak daleko na stronie zawędrowała osoba przeglądającą ją. Krótko mówiąc, mierzy głębokość wizyty. Po drugie, co również bardzo istotne, możesz dzięki niemu dowiedzieć się, na jakim etapie odwiedziny zostały przerwane, co pozwoli Ci ocenić jej zaangażowanie w tę wizytę i skierować komunikat, który pozwoli jej wrócić dokładnie w to samo, lub równorzędne miejsce.
Zatem w uproszczeniu możemy zawrzeć główne cele retargetingu w tabeli jak poniżej:
Jakie są cele retargetingu? |
|
Przywrócenie ruchu na stronę |
|
Odzyskiwanie porzuconych koszyków |
|
Powrót na konkretną stronę |
|
Cross selling/Up selling |
|
Znalezienie użytkowników na ostatnich etapach lejka |
|
Przełamywanie barier zakupowych |
|
Retargeting może przybrać również różne formy. Może być kierowany do osób, które kiedyś już dokonały zakupów w Twoim sklepie i znajdują się na liście Twoich klientów, lecz możesz równie dobrze docierać do ludzi, którzy odwiedzają Twoją witrynę po raz pierwszy. Cała korzyść retargetingu polega na tym, że jesteś wtedy w stanie pokazać konkretnej osobie, konkretne produkty, które oglądała w sklepie. Co więcej, możesz taką kampanię zrealizować w wielu, różnych kanałach. Począwszy od najprostszych rodzajów takiego działania, czyli retargetingu displayowego, który to podąża za Twoim niedoszłym klientem, niezależnie od tego, jaką aktualnie przegląda stronę, poprzez retargeting w mediach społecznościowych, takich jak Facebook czy Instagram, gdzie pomiędzy kolejnymi scrollami w feedzie przewijają się każdemu z nas oglądane niedawno produkty. Nieco bardziej wyszukaną, a jednocześnie zaawansowaną technologicznie formą retargetingu, jest ten realizowany poprzez e-mail.
Zastanawiasz się, co takiego specjalnego jest w tej formie reklamy, realizowanej za pośrednictwem emaili? Czynników, które o tym decydują, jest kilka. Po pierwsze, retargeting oparty na plikach cookie, taki jak np. display retargeting może wykorzystać wyłącznie informacje w nich zawarte. Personalizacja w takiej reklamie kończy się zatem na wyświetleniu użytkownikowi produktu, który oglądał. Jaką zatem przewagę ma wysłanie emaila do takiego użytkownika? Po pierwsze, jest to znacznie bardziej rozbudowana indywidualizacja przekazu. Email pozwala bowiem, poza personalizacją na poziomie oglądanych produktów, dopasować wiele innych parametrów, takich jak choćby czas wysyłki wiadomości, dokładnie wtedy, kiedy użytkownik przegląda swoją skrzynkę. Drugą, równie istotną sprawą jest to, jak bardzo personalnym środkiem przekazu jest email. Co rano, dla wielu z nas jedną z pierwszych czynności, jakie wykonujemy, jest spojrzenie na smartfon i odruchowe sprawdzenie skrzynki emailowej. Dlatego komunikat, który się w niej pojawia, ma zdecydowanie większą siłę rażenia, nawet od spersonalizowanej, ale spotkanej w przypadkowym miejscu w sieci, w przypadkowym czasie, reklamy banerowej.
Największym wyzwaniem w przypadku wysyłki emaili retargetingowych wydaje się być fakt, że żeby wysłać do kogoś taką wiadomość, powinniśmy dysponować jego adresem i mieć zgody na zrealizowanie takiej kampanii. Jeżeli mówimy o posiadaniu adresu, to od razu na myśl przychodzi retargeting do bazy własnej. Oczywiście, takie rozwiązanie również jak najbardziej jest stosowane. Zauważ jednak, że w tej sytuacji stanowi on wyłącznie przypomnienie o niedokończonych zakupach osobom, które kiedyś już coś w nim kupiły, lub przynajmniej zarejestrowały się, lub zapisały do newslettera. Takie działanie nie powoduje wtedy przyrostu nowych klientów. Inaczej sprawa wygląda, w przypadku kampanii retargetingowych, jakie realizuje Revhunter. Są to kampanie prowadzone na bazach zewnętrznych, dzięki czemu, poza spełnieniem swojego podstawowego celu, jakim jest sprzedaż produktów, osobom nimi zainteresowanym, przyczyniają się one także, do zwiększenia liczby nowych klientów. A to, w dłuższej perspektywie, jest jedna z najważniejszych rzeczy, która pozwoli Ci prowadzić stabilny i dochodowy sklep internetowy. Zastanawiasz się zatem, jak możliwe jest wysłanie emaila do osoby, która nie zarejestrowała się w Twoim sklepie, ani w żadnym innym miejscu nie pozostawiła swojego adresu? Revhunter, wykorzystuje do tego wspomniany wcześniej plik cookie oraz dostęp do zasobów baz zewnętrznych łącząc je ze sobą. Jednoczesne zaakceptowanie przez użytkownika polityki cookie odwiedzanego sklepu, jak i regulaminu podczas zapisywania się do danej bazy mailingowej, pozwala na w pełni legalne wysłanie mu wiadomości email z oglądanymi przez niego produktami, prosto do jego skrzynki. Więcej na ten temat przeczytasz w naszym wpisie, który omawia szczegółowo, na czym polega email retargeting do baz zewnętrznych.
... najkorzystniej jest połączyć retargeting w wielu kanałach. Takie działanie ma największą szansę na powodzenie, bo po pierwsze generuje dużą ilość punktów styku klienta z marką, a jak pokazują statystyki, konieczne jest ich minimum 8 do sfinalizowania transakcji. Po drugie taka dywersyfikacja mediów, o ile komunikat w każdym z nich jest spójny i trafiony, daje klientowi poczucie, że marka stara się o jego uwagę i niejednokrotnie po określonej liczbie interakcji oferuje bonus w postaci np. obniżonej ceny lub darmowej wysyłki. Więcej na ten temat łączenia ze sobą kanałów i tego jak robić to poprawnie napisaliśmy we wpisie, dotyczącym retargetingu omnichannelowego.
Photo by Ricardo Arce on Unsplash
High season w e-commerce nadchodzi wielkimi krokami! W tym roku Black Friday przypada na 25 listopada, jednak my już od początku miesiąca zachęcamy Was do skorzystania ze specjalnej oferty, którą dla Was przygotowaliśmy.
Lata 2020 i 2021 to niewątpliwie prawdziwy boom dla rynku e-commerce w Polsce, który przeżył rozkwit za sprawą pandemii COVID-19. Według szacunków Dun & Bradstreet w minionym roku w Polsce otworzyło się blisko 8 tysięcy nowych sklepów internetowych, dzięki czemu ich ogólna liczba przekroczyła już 52 tysiące. Czy na tak szybko nasycającym się rynku jest wciąż miejsce dla nowych graczy? W jaki sposób znaleźć je dla siebie i swojego pomysłu na handel online? Co sprzedawać w sieci?
Generowanie leadów w e-commerce o charakterze B2C oraz B2C bywa procesem żmudnym i czasochłonnym. Niejednokrotnie potencjalny klient rezygnuje z zakupu na ostatnim etapie ścieżki zakupowej, znajdując się w dolnej części lejka sprzedażowego. Jak temu zapobiec i co wspólnego z tym ma SEO wraz z UX?