Autor: Martyna Witosz, Content Marketing Specialist
Czas na przeczytanie: 6 minut
Przeglądając zdjęcia znajomych z wakacji, odczuwasz ochotę pojechania na urlop? Widząc reklamę smacznego danie na Instagramie, chcesz właśnie dzisiaj je zjeść? To zupełnie normalny odruch, który posiada większość ludzi. Nic więc dziwnego, że marki często próbują wykorzystać presję społeczną lub efekt FOMO (skrót od ang. fear of missing out), aby zwiększyć swoją sprzedaż w sklepie. Neuromarketing stał się pewnego rodzaju motorem napędowym strategii komunikacji opartych na strachu przed utratą czegoś. W jaki sposób przekonać więc potencjalnych klientów, że właśnie w tym momencie tracą coś, czego jeszcze nawet nie kupili i nie są świadomi, że tego potrzebują? Odpowiedź jest prosta - wyślij do nich email ostatniej szansy!
Email ostatniej szansy to wiadomość zawierająca ofertę ograniczoną w czasie, która ma zmotywować odbiorcę do wykorzystania i zrobienia zakupów. Sekret jej skuteczności polega na przekazaniu odbiorcy poczucia pilności, skorzystania z rabatu “tu i teraz”. Tego typu wiadomość musi być prawdziwa. Nie możesz oszukiwać swoich potencjalnych klientów. Promocja, o której informujesz, że kończy się dzisiaj wieczorem, musi faktycznie zakończyć się o tej porze! Tylko będąc uczciwym sprzedawcą, zdobędziesz zaufanie klienta.
Protip.
Warto w emailu ostatniej szansy zastosować personalizację, czyli dopasować treść wiadomości do zainteresowań danego klienta lub do produktów, które już wcześniej przeglądał na Twojej stronie.
Przykład.
1. Użytkownik otworzył Twojego maila i przegląda ofertę ograniczoną czasowo. Widzi dedykowany kod rabatowy ważny tylko dzisiaj.
2. Sprawdza Twoje rekomendacje i zauważa produkt, który oglądał miesiąc temu, ale finalnie nie zdecydował się na jego kupno.
3. Podejmuje decyzję o zakupie z wykorzystaniem rabatu, ponieważ zdaje sobie sprawę, że drugi raz taka okazja może się nie powtórzyć.
4. Klient ma poczucie, że nie wydał pieniędzy, lecz je zaoszczędził.
Nie oszukujmy się - użytkownicy poczty nie czytają wszystkich wiadomości. Czy znasz kogoś, kto czyta każdą wiadomość na temat promocji od deski do deski? Jest ich zdecydowanie za dużo, aby robić to codziennie, a nawet co kilka dni. Jednak użytkownicy poczty lubią być na bieżąco, dlatego warto tak zaprojektować wiadomość email, aby wyróżniła się spośród reszty emaili i przyciągnęła uwagę użytkownika, choć na chwilę.
2. Zastosuj w emailu efekt pilności. Dodaj zegar, lub wyraźnie zaznacz, kiedy kończy się dana promocja lub ile produktów zostało jeszcze w magazynie. Klient po przeczytaniu takiej informacji powinien poczuć, że taka okazja już się więcej nie powtórzy i nie może jej stracić.
3. Nie twórz długich, bogatych w treść maili. Używaj raczej krótkich i zwięzłych zdań. Podkreśl wysokość kodu rabatowego, który oferujesz w mailu i wyróżnij przycisk CTA, tak aby użytkownik nie przeoczył go.
4. Pokaż odbiorcy, dlaczego teraz powinien kupić Twój produkt. Przypomnij mu o pozostawionych rzeczach w koszyku i zaoferuj rabat. Różnica w cenie lub brak produktu na magazynie może łatwo przekonać potencjalnego klienta, który wcześniej już prawie dał się złowić w sieć zakupów.
Temat wiadomości to pierwsza treść, którą widzi odbiorca. Te kilka słów może zdecydować o tym, czy użytkownik zechce odczytać Twojego maila, czy nie. W przypadku emaili ostatniej szansy warto już w temacie wiadomości wzbudzić napięcie i ciekawość kończącą się promocją. Nie zdradzaj jednak od razu wszystkiego, a jedynie podkreśl ulotność oferty. Poniżej przedstawiam kilka pomysłów:
Choć temat wiadomości wydaje się błahą sprawą, to na pewno warto poświęcić mu więcej uwagi i lekko go podkręcić, tak aby przekonać odbiorcę do otwarcia emaila ostatniej szansy. A jeśli masz problem z zaprojektowaniem komunikacji uwzględniającej last chance emails, napisz do nas: hello@revhunter.pl. W Revhunterze pozyskamy dla Ciebie nowych użytkowników i poprowadzimy dla Ciebie działania retargetingowe, które przekonają do zakupu, nawet tych nieprzekonanych.
High season w e-commerce nadchodzi wielkimi krokami! W tym roku Black Friday przypada na 25 listopada, jednak my już od początku miesiąca zachęcamy Was do skorzystania ze specjalnej oferty, którą dla Was przygotowaliśmy.
Lata 2020 i 2021 to niewątpliwie prawdziwy boom dla rynku e-commerce w Polsce, który przeżył rozkwit za sprawą pandemii COVID-19. Według szacunków Dun & Bradstreet w minionym roku w Polsce otworzyło się blisko 8 tysięcy nowych sklepów internetowych, dzięki czemu ich ogólna liczba przekroczyła już 52 tysiące. Czy na tak szybko nasycającym się rynku jest wciąż miejsce dla nowych graczy? W jaki sposób znaleźć je dla siebie i swojego pomysłu na handel online? Co sprzedawać w sieci?
Generowanie leadów w e-commerce o charakterze B2C oraz B2C bywa procesem żmudnym i czasochłonnym. Niejednokrotnie potencjalny klient rezygnuje z zakupu na ostatnim etapie ścieżki zakupowej, znajdując się w dolnej części lejka sprzedażowego. Jak temu zapobiec i co wspólnego z tym ma SEO wraz z UX?